Jestem kurewsko z siebie dumna w tym roku. Piszę w tym roku, bo choć jest dopiero lipiec, dla mnie rok zaczyna się we wrześniu i kończy w czerwcu. Mam tak od lat. Wakacje to dwa miesiące resetu, nawet jeśli pracujące, zwykle zmienia się rutyna. Odkąd mam dzieci, moje życie jeszcze bardziej odliczane jest szkolnymi miesiącami. To dlatego koniec czerwca lub początek lipca to czas podsumowań. 1 styczeń to dla mnie tylko zmiana daty, nic szczególnego.

Czytaj dalej

Zmęczył mnie ten rok szkolny, bardzo. Na szczęście przecież wkrótce wakacje. Ha! Wakacje z dzieciakami, czyli 24 na dobę miliony pytań i sporów. Gdzie spokój i relaks? Aaaaa, ratunku!

Czytaj dalej

Pierwszy raz, odkąd sama skończyłam szkołę, dotyczy mnie temat świadectw. Wcześniej mnie to nie interesowało, bo szkołę średnią skończyłam ponad 20 lat temu, a moje dzieci były za małe na świadectwa. Dopiero teraz widzę, jaka to jest afera ze świadectwami!

Czytaj dalej

Matki zadają za dużo pytań. Przeczytałam ostatnio, że matki przez pierwszy rok życia dziecka wpisują w google około dwóch tysięcy pytań na temat dzieci! Serio, co nam się wszystkim z głowami porobiło?

Czytaj dalej