Zrób to. Teraz.

Postanowienia noworoczne? Bzdury, szkoda na to czasu. Nie musisz robić wielkich planów i postanowień. Jeśli czegoś pragniesz – zrób to. Teraz.

Nikt na świecie nie postanawia biegać i zaczyna od razu od maratonu. Nikt. Zaczyna się zawsze od jednego, trzech, potem pięciu, dziesięciu kilometrów. Przychodzi moment, kiedy chcesz przebiec połówkę, robisz to. Pół biegu zastanawiasz się po co Ci to było, ale na mecie wiesz już, że na pewno nie był to ostatni raz. I wtedy zaczynasz myśleć o maratonie. Nie ma przeskoku pomiędzy kanapą, a finałem maratonu. Musisz swoje wybiegać. Kiedy mnie pytają, jak zacząć biegać, odpowiadam zawsze tak samo – wyjść z domu i biegać. Przed siebie najlepiej, a nie do budki z kebabem. Jak zaczynałam biegać paliłam paczkę fajek dziennie i nie przesadzę, kiedy powiem, że wielokrotnie wydawało mi się, że umieram. Teraz przebiegam średnio maraton w tygodniu i nie mam nawet zadyszki. Możliwe, że odkryjesz, że wolisz biegać wieczorem, albo rano masz więcej siły. Może się okazać, że lubisz biegać na czczo (ja), albo że musisz wcześniej zjeść banana. Może się okazać, że buty musisz mieć 3 numery za duże (jak u mnie), że nie lubisz biegać z muzyką, a wolisz audiobooki (jak ja). Nikt Ci nie podpowie, co dla Ciebie jest najlepsze, bo musisz to po prostu poczuć. Jak? Jak zaczniesz biegać! Możliwe, że okaże się, że bieganie nie jest dla Ciebie. Ale z pozycji kanapy na pewno się tego nie dowiesz!

Nie ma osób, które z polskiego miały same pały, a potem stwierdzają – będę znanym blogerem, ch..j. Piszą jeden tekst, który czyta mama, eks dziewczyna i pies. Zniechęcają się i obrażają na cały świat na zawsze, publikując kolejny post za pół roku. I potem taki Janusz blogowania pisze do mnie, że on nie wie jak, co robi nie tak? Podpowiadam. Trzeba pisać. Zamiast prosić o gotowe recepty (których zwyczajnie nie ma) – pisać, rozwijać swoją markę i styl. Pisać na różne tematy, puszczać swoje teksty w różne miejsca, publikować często. Słuchać czytelników, mierzyć statystki, pracować nad swoim warsztatem, podglądać lepszych od siebie, śledzić trendy. Przede wszystkim jednak – chcesz pisać? To pisz! Oczywiście może się okazać, że blog to nie jest jednak dla Ciebie hobby, ale ile się przy tym nauczysz, to Twoje.

Nie ma diety cud. No nie ma. Wiem, że to odkrycie na miarę Nobla, a sprzedaję go tutaj w zamian za parę lajków, ale serio mówię – diety cud nie ma. Jeśli na oponę pracujesz miesiącami, nie licz na to, że zgubisz ją w pięć dni jedząc tylko jajka, czy pijąc tylko pieprz kajeński. Nie ma wała. To czysta matematyka. Mało tego, na niekorzyść. Bo organizm nie jest głupi i jak tylko zaczynasz sobie odmawiać, zmniejszać porcję i jeść lżej, w Twojej głowie uruchamia się wielka syrena. Alarm! Alarm! „Magazynować co wpadnie, bo chce nas zagłodzić”, słychać w każdej komórce Twojego ciała. Chcesz schudnąć? Wywal chipsy, czekoladki, panierki. Dziś, teraz, od razu. Na kolację zjedz sałakę, pójdź wcześniej spać robiąc przed snem reset od telefonu. Od razu jutro rano poczujesz się lepiej. Wstań wcześniej i zrób kilka przysiadów, na śniadanie zjedz owsiankę zamiast pajdy z trupkiem. Zrób to. Teraz! Nie czekaj do pierwszego kolejnego miesiąca, nie czekaj, aż namówisz przyjaciółkę Halinkę, nie czekaj na sezon bikini, na Sylwestra, czy na druzgocące wyniki badań. Zacznij już teraz.

Chcesz być lepszym rodzicem? Odłóż na bok telefon, gazetę, czy cokolwiek tam robisz i spędź chwilę z dzieckiem robiąc to, co dziecko chce robić. Nie musisz poświęcać na to całego dnia! Nie lubię się bawić z dziećmi, nudzi mnie to, ale znajduję miliony innych sposobów, w jakie możemy wspólnie spędzać czas. Jeździmy na rowerze, chodzimy na basen, robimy pikniki, dużo czytamy, gotujemy, gramy w gry, które ja też lubię, na występach jestem specjalistą od efektów dźwiękowych. Za każdym razem, kiedy myślę, że mogłabym lepiej, robię to od razu. Nie czekam na jutro, na weekend, na lepszy dzień. Bo on nigdy nie nadchodzi.

Ruszyła Cię ostatnia walka z nienawiścią? No ale co realnie z tym robisz oprócz lajkowania memów i statusów? Czy powstrzymujesz się przed gnojeniem w sieci? Przed złośliwym komentarzem? Przestajesz obserwować strony, które Cię irytują? Uśmiechasz się serdeczniej? Używasz zwrotów grzecznościowych? Słuchasz siebie, żeby zrozumieć złość, którą potem chcesz na kimś wyładować? To się zaczyna od każdego z nas, w środku, od małych gestów i czynów, albo czasami od braku tych krzywdzących.

Chcesz się nauczyć języka, bo marzy Ci się podróż, zmiana pracy, emigracja? Już teraz zapisz pięć nowych słów, posłuchaj jak się je wymawia i naucz się ich dzisiaj. Zrób fiszkę na kolejny dzień, pod koniec tygodnia możesz się tak nauczyć 35 zupełnie nowych słów lub zwrotów! Kup sobie audiobook z nauką języka i słuchaj w aucie lub komunikacji miejskiej, powtarzaj, kiedy sprzątasz lub gotujesz. To JEST takie proste. Wiadomo, gramatyki ciężko będzie się w taki sposób nauczyć, ale jak opanujesz basic, z gramatyką też pójdzie Ci łatwiej.

Jeśli chcesz cokolwiek osiągnąć, musisz zacząć. Teraz. Po prostu zrób to. Teraz. Każda najdalsza nawet podróż zaczyna się od pierwszego małego kroku. A każdy mały krok przybliża Cię do celu. Trzymam kciuki. Nie marnuj już więcej czasu. 

** A jeśli przemawia do Ciebie to hasło tylko w styczniu  z kodem “start” kupisz w moim sklepie taniej aż o 50% zestaw planer i notes, który hasłem “zrób to teraz” zmotywuje Cię codziennie do działania i ruszenia dupy. A z kodem “dwiedychy” dostaniesz 20zł rabatu na zakup koszulki. Zerknij tutaj: https://calareszta.pl/sklep/

Zdjęcie – źródło. 

Nieźle się napracowałam, żeby napisać dla Ciebie ten post, uff. Teraz czas na Ciebie, razem tworzymy to miejsce. Będzie mi miło, jeśli pozostaniemy w kontakcie. Jest kilka opcji:

  • Jeśli ten tekst trafia do Ciebie – podziel się nim ze znajomym.
  • Zostaw proszę komentarz. Dla Ciebie to moment, a dla mnie istotna wskazówka.
  • Zerknij do mojego sklepu, w którym czekają na Ciebie autorskie produkty. SKLEP.
  • Polub mój fanpage na Facebooku, dzięki temu będziesz na bieżąco.
  • Zapisz się do Newslettera. Dzięki temu prosto na swoją skrzynkę dostaniesz info o nowościach i będziesz zawsze na bieżąco.
  • Możesz śledzić mnie na Instagramie, gdzie oprócz fotek moich dzieciaków znajdziesz całą masę zdjęć żarcia i plaży.