Sernik z białą czekoladą.

Uwielbiam serniki. Szczególnie te na spodzie z ciasteczek, z masą, która jest lekka, puszysta i rozpływa się w ustach. Wolę te z owocami od tych z bakaliami. Sernik z białą czekoladą i owocami leśnymi to idealne dopełnienie lata, grilla ze znajomymi, weekendu na działce i każdej szczególnej okazji, pięknie się prezentuje. Jak wszystkie przepisy na blogu jest prosty i pyszny. I ma tylko jeden minus. Pomimo miliona kalorii w jednym kawałku, na tym jednym nigdy się nie kończy.
Sernik z białą czekoladą i owocami leśnymi
Składniki na dużą blachę (24 x 34 cm), na około 20-30 porcji:
Ciasto:
500 g ciasteczek maślanych (np. herbatniki)
120 g mielonych/tartych migdałów
180 g roztopionego masła
Masa:
500 g serka śmietankowego Philadelphia (kupisz nawet w Biedrze)
250 g serka ricotta
300 g cukru pudru
1 łyżka startej skórki z limonki
2 łyżki soku z limonki
1 łyżeczka esencji waniliowej
4 jajka
1 łyżka mąki kukurydzianej rozpuszczonej w 1 łyżce wody
200 g białej czekolady rozpuszczonej w kąpieli wodnej
300 g mrożonych owoców leśnych (mogą być same truskawki, maliny lub borówki)
Opcjonalnie owoce i mięta do przybrania, sernik możesz dodatkowo polać roztopioną czekoladą (gdyby milion kalorii w jednym kawałeczku było za mało).
Wykonanie:
- Aby zrobić spód na sernik z białymi czekoladą, rozdrobnij ciasteczka na drobne okruszki, połącz z migdałami i masłem i wyłóż nimi blachę, uprzednio wyłożoną papierem do pieczenia, dociskając brzegi. Blachę włóż do lodówki na około godzinę.
- Piekarnik rozgrzej do 150 stopni.
- Sery, cukier, sok i skórkę z limonki, wanilię, jajka i mąkę zmiksuj na gładką masę, dodaj czekoladę, zmiksuj ponownie.
- Wylej masę na spód z ciasteczek i piecz w piekarniku około 55 minut.
- Ciasto ostudź w temperaturze pokojowej około godzinę, następnie włóż do lodówki na kolejne 4-5 godzin. Ciasto po wyjęciu z piekarnika nadal lekko “pływa” i jest to całkowicie normalne. Dopiero kiedy porządnie go schłodzisz, stwardnieje.
- Zimny sernik ozdób owocami i podawaj!
- Sernik przechowuj w lodówce. Bez przybrania możesz go również zamrozić.
Smacznego!
Nieźle się napracowałam, żeby napisać dla Ciebie ten post, uff. Teraz czas na Ciebie, razem tworzymy to miejsce. Będzie mi miło, jeśli pozostaniemy w kontakcie. Jest kilka opcji:i
- Zostaw proszę komentarz. Dla Ciebie to moment, a dla mnie istotna wskazówka.
- Polub mój fanpage na Facebooku, dzięki temu będziesz na bieżąco.
- Jeśli ten tekst trafia do Ciebie – podziel się nim ze znajomym.
- Możesz śledzić mnie na Instagramie, gdzie oprócz fotek moich dzieciaków znajdziesz całą masę zdjęć żarcia i butów!