Przyszła w końcu pora, kiedy spełniam Waszą najczęściej pojawiającą się prośbę. Przedstawiam plan “menu na dwa tygodnie”. Menu do powieszenia na lodówkę, przepisy na pyszne potrawy i dwie listy zakupowe – jedną według potraw, drugą według grup produktów.
Ja mam taki system, że podaję dzieciom na kolację danie obiadowe. Jest to codziennie ciepły, pożywny posiłek. Nie wiem co i ile dzieci zjadły w przedszkolu, poza tym opcja jajecznicy/parówek/kanapek jest dla mnie na dłuższą metę nie do przyjęcia. Wybór obiadów jest znacznie większy i można przygotować je z wyprzedzeniem. Obiady/kolacje opieram o nasze ulubione przepisy, z których część podawałam już na blogu. Inne pojawią się po raz pierwszy. Menu wieszam na lodówce. Jest to spora oszczędność czasu i pieniędzy. Zapraszam.
Założenia:
- Menu jest dla 4 osób, lub tak jak u mnie – rodziny 2+3.
- Zakładam, że śniadanie i obiad w tygodniu jemy w przedszkolu lub w pracy.
- Większość dań występuje w opcji na dwa dni. Nawet ja, czyli malująca paznokcie, pachnąca lenistwem, kura domowa, nie gotuję codziennie innego obiadu.
- Przed wycieczką do sklepu sprawdź, co masz w domu i wykreśl niepotrzebne produkty. Zakupy polecam przez Internet. Oszczędzasz dużo czasu i pieniędzy (nic nie kusi).
- Jeśli jakaś potrawa Ci nie smakuje – wykreśl ją z jadłospisu i zastąp inną, swoją ulubioną.
- Menu z założenia jest proste, bazuje na popularnych daniach, które wszyscy lubią, są szybkie, a składniki do nich łatwo dostępne.
- Tak przygotowaną listę możesz uzupełnić o dowolne dania, a listę zakupów o dodatkowe produkty (np. dodatkowe produkty na śniadanie, jeśli jesz je w domu). Pliki są do edycji.
- Plan zakłada wolne od gotowania niedziele. Wtedy idziesz albo na obiad do babci (hehe), albo kupujesz gotowe danie. Serdecznie polecam relaks w kuchni!
Menu na dwa tygodnie do pobrania
Przepisy:
Potrawy, o których nie było wpisu są podane w pliku zakupowym – składniki i wykonanie.
Narobiłam się przy tym poście jak szalona. Będzie mi miło, jeśli podzielicie się ze mną swoimi uwagami.
Nieźle się napracowałam, żeby napisać dla Ciebie ten post, uff. Teraz czas na Ciebie, razem tworzymy to miejsce. Będzie mi miło, jeśli pozostaniemy w kontakcie. Jest kilka opcji:i
- Zostaw proszę komentarz. Dla Ciebie to moment, a dla mnie istotna wskazówka.
- Polub mój fanpage na Facebooku, dzięki temu będziesz na bieżąco.
- Jeśli ten tekst trafia do Ciebie – podziel się nim ze znajomym.
- Możesz śledzić mnie na Instagramie, gdzie oprócz fotek moich dzieciaków znajdziesz całą masę zdjęć żarcia i butów!
