Jedna z rzeczy, która codziennie mnie zaskakuje, to wiadomość od innej mamy wyrażająca ulgę. “Jak dobrze, że nie tylko ja tak mam”, pisze. Zawsze, kiedy to czytam chcę krzyknąć “Nie tylko Ty tak masz”!! Nie wiem, kiedy się to zaczęło, bo mamą jestem dopiero 9 lat, więc w perspektywie historii rodzicielstwa to tyle, co nic. Czytaj dalej

Jest wiele typów matek. I nie mówię tutaj o tym, w jaki sposób radzimy sobie z dziećmi. Czytaj dalej

Niezmiennie odkąd urodziłam, towarzyszy mi jedno pytanie. Dlaczego do cholery NIKT mi nie powiedział jak naprawdę wygląda życie z dziećmi? Dlaczego nawet przyjaciółki przyznają się do niektórych macierzyńskich prawd dopiero wtedy, kiedy zdesperowana, otwarcie spytam, czy też tak miały? Chciałabym, żeby ktoś codziennie wręczał mi listę, a na niej oczywiste oczywistości matek. Odczuwałabym wtedy ulgę. Uff, skoro inne matki też tak mają, może ze mną nie jest aż tak źle? To poczucie solidarności dodaje skrzydeł, przecież wszystkie siedzimy w tym po uszy. Czytaj dalej

Kiedy słowa są niepotrzebne albo kiedy ich brak… Czytaj dalej

Page 1 of 212