Tak trzeba żyć.

Tak trzeba żyć.

Śmiać się głośno, żeby tym śmiechem głowy odwracać i obcych nawet zarażać.

Płakać, kiedy trzeba, nawet nad pierwszym złotym jesiennym listkiem i reklamą papieru toaletowego.

Kochać namiętnie, choćby jeden raz w życiu.

Nosić koronkową bieliznę nawet do sprzątania kibla.

Śmiać się tak często, żeby sobie na twarzy bruzdy porobić, głębokie na tyle, żeby żaden botoks nie dał im rady.

Mieć w szafie kieckę na wypadek, gdyby zaprosili na bal.

Umieć się zapomnieć, nie tylko na chwilę.

Do końca życia móc się oblać rumieńcem.

W kuchni umieć zrobić bałagan.

Jeść rękami, oczami i nosem.

Uśmiechać się z sympatią do lustra.

Na każdym kroku zachwycać się urodą życia.

Nie biec do przodu na oślep.

Sukcesy świętować, z porażek wyciągać wnioski.

Robić porządek wokół siebie, złych myśli, złych ludzi, złych nawyków się pozbyć.

Wiedzieć, że krok do tyłu po tym, jak się zrobiło krok do przodu, to nie katastrofa, to cha-cha*.

Umieć walczyć ze wszystkich sił za to, co ważne.

Zakochiwać się codziennie.

Pomalowane usta i wysokie szpilki znać nie tylko z okładek gazet.

Nikogo nie traktować z pogardą.

Z rzeczy na specjalną okazję robić użytek codziennie.

Nie mieć pretensji, chyba, że tylko do siebie.

Nauczyć się nie robić nic.

Mówić komplementy obcym.

Być najlepszą wersją siebie, limitowaną edycją, do nikogo nie porównywalną.

Włosy tak z czoła umieć odsunąć, żeby komuś się gorąco zrobiło.

Żyć tak, żeby nie żałować zbyt długo.

W rzeczach zwykłych umieć odnaleźć magię.

Nie oglądać się za siebie, przed siebie też tylko do najbliższego zakrętu.

Brać jeden dzień na raz.

Być tu.

Odpuszczać.

Sobie wybaczać.

Sobie się podobać.

Siebie umieć kochać.

Codziennie dziękować.

 

Tak trzeba żyć.

 

*Parafraza słów Roberta Braulta “Optimist: Someone who figures that taking a step backward after taking a step forward is not a disaster, it’s a cha-cha.”

Nieźle się napracowałam, żeby napisać dla Ciebie ten post, uff. Teraz czas na Ciebie, razem tworzymy to miejsce. Będzie mi miło, jeśli pozostaniemy w kontakcie. Jest kilka opcji:

  • Zostaw proszę komentarz. Dla Ciebie to moment, a dla mnie istotna wskazówka.
  • Polub mój fanpage na Facebooku, dzięki temu będziesz na bieżąco.
  • Jeśli ten tekst trafia do Ciebie – podziel się nim ze znajomym.
  • Możesz śledzić mnie na Instagramie, gdzie oprócz fotek moich dzieciaków znajdziesz całą masę zdjęć żarcia i butów!