Naucz przegrywać przez zabawę.

Jednym z zadań rodziców jest nauczenie dzieci wygrywania i  umiejętności przegrywania. Najlepiej kilkuletnie już dzieci przyzwyczajać do tego, że świat nie kręci się wokół nich, nie zawsze we wszystkim będą najlepsze, a rywalizacja to nic innego jak dobra zabawa i możliwość doskonalenia swoich umiejętności. Najłatwiej nauczyć dzieci przegrywać przez zabawę. Dzieci uwielbiają wygrywać. Od najmłodszych lat nakręca je silna potrzeba zaprezentowania światu swoich osiągnięć i pochwalenia się zdobyciem nowych umiejętności. Jako rodzice celebrujemy te momenty – pierwsze kroki, samodzielnie umyte zęby czy założone spodnie – to wszystko odbywa się przy głośnych wiwatach, z poczuciem dumy i szczęścia. Z czasem dzieci uczą się, że wygrana niesie ze sobą korzyści – zainteresowanie, popularność, uznanie, nagrodę. To z kolei przekłada się na pewność siebie i wiarę w swoje możliwości.

Życie to pasmo sukcesów i porażek – nie zawsze nasze dziecko będzie wygrywać. Jednym z naszych rodzicielskich zadań jest nauczenie naszych dzieci radości ze zwycięstwa, ale i zaszczepienie pokory w odniesieniu do porażek i umiejętność przegrywania. Jak to zrobić?

    • Nie krytykuj, nie porównuj, nie poniżaj i nie przeceniaj. Coś co nam, dorosłym wydaje się bardzo proste, może przerastać możliwości kilkulatka. Porównywanie z rodzeństwem i innymi dziećmi podcina dzieciom skrzydła. Po jakimś czasie przestają się starać, stwierdzając, że i tak cokolwiek zrobią, będą gorsze od brata lub siostry, nie warto więc próbować  (więcej pisałam w poście “Dodaj dziecku skrzydeł“).
    • Chwal często, ale mądrze. Jeśli Twoje dziecko przynosi Ci 20 pod rząd rysunek, a Ty 20 raz powiesz “Wow, ale super!” może okazać się, że dla dziecka przestaniesz być wiarygodnym obserwatorem. Zdobądź się na konstruktywną krytykę (“Bardzo ładne kolory, musisz jeszcze popracować nad wyjeżdżaniem poza linie”).
    • Ucz reakcji na sukcesy i porażki. Nakłaniaj dzieci i swoim przykładem pokazuj, jak przegrać z godnością i wygrać z klasą. Pogratuluj zwycięzcy, pociesz przegranego. Może warto przypomnieć mu chwile chwały z wczoraj?
    • Ucz przegrywać. Pokaż dziecku, grając z nim w gry, w których decyduje kostka, że nie zawsze będzie zwyciężać. Łatwiej pogodzi się z tym, że o wygranej zadecydował los, niż fakt, że nie było wystarczająco zwinne. Dobre są gry, w których raz wygrywa pociecha, raz ty, lub jest remis. Jednocześnie bądź łaskawym nauczycielem i kontroluj sytuację – dla czterolatka piąta przegrana może okazać się frustrująca i zniechęcająca. Nie pozwalaj oszukiwać, manipulować i naginać zasad. Reguł trzeba przestrzegać. Tłumacz, że wygrana oparta na oszustwie jest nic nie warta.
    • Podkreślaj, że najważniejsze jest robienie czegoś najlepiej, jak dziecko potrafi. Wszyscy chcą wygrać, ale najważniejsze to dobrze się bawić. Rywalizacja to też współpraca, praca nad sobą. Pokazuj dziecku, że jest coraz lepsze, szybsze, bardziej sprawne i bystre. Zamiast powiedzieć: “Wygrałeś?”, zapytaj „Dobrze się bawiłeś?”. Wytłumacz dziecku, że gra jest jak ciasto, a wygrana to polewa. Jest słodka, ale ciasto można zjeść bez niej.
    • Wytrwałość.  Jeśli dziecko chce się poddać bądź wycofać, bo mu nie idzie, mów, że tak się nie robi, i że to trening czyni mistrza. Chwal wysiłek, zacięcie, nie wynik.
    • Ucz dziecko kontrolować emocje. Nie chodzi o to, że zaraźliwy entuzjazm, czy – wręcz przeciwnie – silne uczucia negatywne są złe, ale warto trzymać je na wodzy. Reaguj zdecydowanie: jeśli dziecko niszczy planszę do gry, zakaż mu tego i powiedz, że jeśli tak postępuje, nie możesz już z nim grać. Kiedy się denerwuje, nie krzycz, nie uspokajaj na siłę – tłumienie złości może sprawić, że znajdzie ona ujście w postaci agresji. Przytul malucha (bądź daj mu chwilę na ujarzmienie złości w samotności). Mów, że rozumiesz jego zdenerwowanie, że to normalne – sprawisz, że dziecko poczuje się rozumiane i akceptowane, w konsekwencji łatwiej mu będzie przełknąć gorycz porażki.
    • Radzenie sobie z poczuciem klęski – aby nie budziła w chęci odegrania się i podcinała skrzydeł, ale pozwalała wyciągnąć wnioski i zmierzyć się z tymi zadaniami. Porozmawiaj z dzieckiem o grze i przegranej. Podkreślaj, w życiu przecież często coś się nie udaje, mimo wielu starań i wysiłków. Wytłumacz, że czasami o przegranej decyduje ślepy los, bywa, że nasze umiejętności są gorsze niż naszych przeciwników, miewamy słabsze dni. Racjonalne argumenty pozwolą w traktowaniu porażki mniej emocjonalnie.
W naszym domu odbywa się ciągła rywalizacja. W tym ta najtrudniejsza – o względy mamy i taty. Tym bardziej musimy uważać chwaląc dzieci i ucząc je, że fajnie jest wygrać, ale można też przegrać. Nie oznacza to, że jesteśmy gorsi, a że musimy się kolejny raz bardziej postarać, lub podszkolić swoje umiejętności. Często gramy z dziećmi w przeróżne gry, w których zachęcamy je do nie poddawania się i radości z zabawy. We współpracy ze sklepem Trendy Smyk wybrałam rewelacyjną grę dla dzieci – rzutki. Kto z nas nie kocha grać w rzutki? Ja uwielbiam, to wspomnienie wielu studenckich wieczorów.
 
Rzutki okazały się dla moich dzieciaków strzałem w dziesiątkę, odkąd je mamy chcą grać cały czas. Nie dość, że są bezpieczne dla dzieci (rzutki są zaokrąglone, nie posiadają ostrego zakończenia), jest to zabawa dla całej rodziny (gramy w piątkę, ale i w dwójkę), rozwija zręczność i koordynację ruchowo-wzrokową, idealnie uczy zasad rywalizacji, a przy okazji liczb, czekania na swoją kolej i doskonalenia techniki. Wierzę w to, że bycie rodzicem to nie tylko nauka przez wywody i pouczanie. Uczyć można przez zabawę. Te wesołe lekcje dzieci najbardziej zapamiętują.
 
Na początku gry ustalamy zasady (np. jeśli rzutka spanie na ziemię – można wykonać kolejny rzut, każdy ma 3 rzuty), kolejność, czas gry (aby dzieci się nie zniechęciły) i wygraną (np. ten, kto wygra, wybiera dobranockę). Gra jest dwustronna, więc szybko się nie nudzi. Jest pięknie wykonana – jaskrawe kolory tarczy, łatwa do przechowania i do zawieszenia na ścianie. My mamy motyw cyrk, ale jest ich znacznie więcej. Dodatkowym plusem dla mnie jest to, że gra wymaga ruchu, więc dzieciaki troszkę się przy niej męczą, co przy deszczu za oknem i konieczności siedzenia w domu nie jest dla mnie bez znaczenia.

Grę możecie kupić w sklepie Trendy Smyk, w którym do końca lutego na hasło “CALARESZTA” dostaniecie 15% zniżki na cały asortyment. A jest w czym wybierać!

OLYMPUS DIGITAL CAMERA OLYMPUS DIGITAL CAMERA OLYMPUS DIGITAL CAMERA OLYMPUS DIGITAL CAMERA OLYMPUS DIGITAL CAMERA OLYMPUS DIGITAL CAMERAOLYMPUS DIGITAL CAMERA

Nieźle się napracowałam, żeby napisać dla Ciebie ten post, uff. Teraz czas na Ciebie, razem tworzymy to miejsce. Będzie mi miło, jeśli pozostaniemy w kontakcie. Jest kilka opcji:

  • Zostaw proszę komentarz. Dla Ciebie to moment, a dla mnie istotna wskazówka.
  • Polub mój fanpage na Facebooku, dzięki temu będziesz na bieżąco.
  • Jeśli ten tekst trafia do Ciebie – podziel się nim ze znajomym.
  • Możesz śledzić mnie na Instagramie, gdzie oprócz fotek moich dzieciaków znajdziesz całą masę zdjęć żarcia i butów!