Zainspirowana ostatnimi moimi wpisami, wiadomościami i komentarzami, które przy okazji dostałam, postanowiłam napisać ten tekst.
Zainspirowana ostatnimi moimi wpisami, wiadomościami i komentarzami, które przy okazji dostałam, postanowiłam napisać ten tekst.
Moja córka od kilku dni ma zielone włosy. Wiedziałam, że nie wszystkim to się spodoba, liczyłam się z tym. Ale to jest moment, w którym dostałam tyle wiadomości i komentarzy, że aż muszę to tu napisać, bo się uduszę.
Kocham moje dzieci ale ale nie kocham macierzyństwa. A na pewno absolutnie nie kocham wszystkiego, co wiąże się z macierzyństwem. Po prostu. Uff, napisałam to w końcu na głos, kamień z serca.