Wszystkie jesteśmy oceniającymi francami. Tak po prostu jest. Powodów jest wiele.
Wszystkie jesteśmy oceniającymi francami. Tak po prostu jest. Powodów jest wiele.
Ile razy machnęłaś ręką? Ile razy czułaś, że dana sytuacja Cię przerasta, ale dla świętej zgody nic nie zrobiłaś? Ile razy, mimo bólu brzucha i wewnętrznej niezgody, zaakceptowałaś coś, co było sprzeczne z Twoimi pragnieniami? Ile razy nie potrafiłaś się postawić, walnąć ręką w stół, powiedzieć dość?
Macierzyństwo stało się teraz wyzwaniem, projektem, w którym bierzemy udział, często niekoniecznie dobrowolnie. Są dedlajny, żelazne reguły, wyścigi, oceny, sędziowie. Z chwilą urodzenia dziecka przestajemy być Kasią czy Olą, stajemy się mamą Lenki czy innej Tosi. Czytaj dalej