Plac zabaw. Australia vol. 2.

Chciałabym Wam coś mądrego napisać, ale jakoś mi nie wychodzi. To chyba od tego wakacyjnego nastroju. 

Cieszymy się słońcem, dzieciaki szaleją, oczy mają otwarte szeroko, biegają podekscytowane. Pięknie tu jest, chyba sobie już zapomniałam jak bardzo.

Dziś, dla rodziców szczególnie, pokażę przykład małego placu zabaw, a w osobnym poście zoo. Prawie taki sam jak mamy w Zielonkach 🙂

Nieustannie pozdrawiam i trzymam kciuki za wiosnę.

G’day mate!