Moje dziecko to dyktator, hydraulik i celebryta.

Przeczytaj sobie ten tekst kilka razy. I nie mów mi potem, że masz jeszcze jakiekolwiek złudzenia co do tego, kto rządzi w Twoim domu. Bo tak naprawdę masz w jednym małym człowieczku aż tak wiele różnych postaci.

Terrorysta.

Pospać nie da, ani w nocy ani rano, ani nawet w weekend. Ha! Tym bardziej w weekend trzeba koniecznie sprawdzić, czy ktokolwiek zareaguje na głośne MAAAAAAMOOOOOOO w niedzielę o 4:50. Dziecko ciągle wprowadza Cię w stan lęku – a to nagle stanęło samo w łóżeczku, a to próbuje włożyć sobie do nosa pilota od telewizora, a to mówi w wieku 10 lat, że chce tatuaż. Od małego przejawia szczególny talent do tego zawodu, interesując się wszelkimi niebezpiecznymi substancjami, lubiąc wkraczać na Twoje terytorium, nawet do toalety pozwalając Ci iść tylko pod nadzorem i wymuszając rzeczy, których nie chcesz dać.

Detektyw.

Choćbyś nie wiem jak cicho sobie ten film oglądała, dziecko i tak wyczai i w środku nocy obudzi się, aby do Ciebie podejść tak, że o mało zawału nie dostaniesz, słodkim głosikiem pytając „Mamusiu, co lobis”? I nie licz na to, że sobie gdzieś batonik schowasz na później, dziecko go znajdzie i na Twoich oczach pochłonie głośno mlaskając. Tak samo jak wyszuka w torebce Twój tłusty błyszczyk, który już dawno temu Ci zginął, czy schowany daleko poza zasięgiem krem sudocrem.

Negocjator.

A jak zjem obiad to dostanę czekoladkę? A jak przyjdzie Babcia to pójdziemy na plac zabaw? A kupisz mi lego, tak bardzo Cię kocham. A mogę chwilkę dłużej dziś na polu? Jeszcze jedną bajeczkę. I tak odkąd wypowie pierwsze zdanie dopóki się nie wyprowadzi z domu. Z czasem formy negocjacji stają się bardziej wyrafinowane, dziecko zaczyna coraz więcej kojarzyć i częściej pobija Cię Twoją własną bronią. Dziecko! Proszę zmień te brudne spodnie, jak Ty wyglądasz! Ależ mamo, przecież sama mówiłaś, że wygląd nie ma znaczenia!

Hydraulik.

Kocha wszystko, co związane jest z wodą. Muszla klozetowa to ocean dziecięcej wyobraźni. Można w niej wykąpać misia, umyć jabłuszko, żeby go potem ze smakiem zjeść, czy też zatopić całą rolkę papieru dbając o to, żeby czasem nie wypłynęła. Miska z wodą też jest fantastyczną zabawką, podobnie jak zlew, basenik, czy wąż ogrodowy. Dziecko może pławić  się godzinami nawet w lodowatej, brudnej wodzie, szczękając zębami. Woda jest najlepszym przyjacielem dziecka i największym wrogiem suchej podłogi.

Złodziej.

Ukradnie Ci czas, wszystkie pieniądze, zdrowie, urodę, przywłaszczy sobie Twoje ciało, dom i święty spokój. 

Nauczyciel.

Zmusi Cię do pogłębiania wiedzy na tematy, których wcześniej unikałaś szerokim łukiem. Kupa, kolki, wymioty, ciemiączko, kleszcze, odparzenia, edukacja seksualna. Z dzieckiem poznasz też masę interesujących osób. Kto to jest Virginia Apgar? A Helen Doron? A Maria Montessori? A Tracy Hogg? A Hans Asperger? Jak już to opanujesz przejdziesz na kolejny level, a tam więcej atrakcji – grafomania, dysleksja, nadpobudliwość. Nie licz na to, że to się kiedykolwiek skończy. Bo dzieci rosną, a Ty się kurczysz.

Celebryta.

Robi wokół siebie show co najmniej na miarę Madonny. Śpiewa, tańczy, rymuje, podskakuje. Zachwycona widownia bije brawo, piszczy, z zachwytu łezki łyka. Choć tak naprawdę przecież gołym uchem słychać, że mały artysta fałszuje. I jak na celebrytę przystało, mimo wątpliwego talentu, należą mu się wszelkie wygody, noszenie na rękach, niczym nie zakłócone drzemki, najlepsze jedzenie i poświęcanie całkowitej uwagi. Bardzo lubi występy, szczególnie w dużych skupiskach ludzkich. Wtedy najlepiej wychodzą mu skecze z kabaretu. Bo dziecko jest mistrzem ciętej riposty. Mamusiu, ten Pan śmierdzi, ta Pani jest gruba, ten chłopczyk ma siusiaka, a ja chce kupę. Jedno zdanie a publika wyje.

Guru.

Stoi na czele sekty i zna magiczne zaklęcia. Bo jak inaczej wyjaśnić, dlaczego zgadzasz się na to wszystko z uśmiechem, szalejesz na jego punkcie i za nic nie wróciłabyś się do czasów, kiedy Twoim życiem nie kierował mały dyktator?

Nieźle się napracowałam, żeby napisać dla Ciebie ten post, uff. Teraz czas na Ciebie, razem tworzymy to miejsce. Będzie mi miło, jeśli pozostaniemy w kontakcie. Jest kilka opcji:

  • Zostaw proszę komentarz. Dla Ciebie to moment, a dla mnie istotna wskazówka.
  • Polub mój fanpage na Facebooku, dzięki temu będziesz na bieżąco.
  • Jeśli ten tekst trafia do Ciebie – podziel się nim ze znajomym.
  • Możesz śledzić mnie na Instagramie, gdzie oprócz fotek moich dzieciaków znajdziesz całą masę zdjęć żarcia i butów!