Wyciskarka wolnoobrotowa – czy warto wydać tyle kasy?

Wyciskarka wolnoobrotowa marzyła mi się od lat. Nie ukrywam jednak, że koszt urządzenia, które chciałam mieć w domu, lekko mnie przerażał. Kiedy jednak przeanalizowałam, ile wydaję na soki i koktajle i zobaczyłam koszt diety sokowej, na którą miałam ochotę przed urlopem, cena nie wydała mi się już taka zawrotna. I tak zaczęła się ta przygoda. 

Zanim jednak zdecydowałam się na konkretną wyciskarkę, przeczytałam mnóstwo opinii i zerknęłam na kilka stron z przepisami. Okazuje się, że nowoczesna wyciskarka wolnoobrotowa potrafi o wiele więcej niż tylko sok. Wyciskarka, którą finalnie mam w domu, ma dwa dodatkowe sitka, dzięki którym można zrobić również musy, sorbety, mleko roślinne, placki ziemniaczane, masło orzechowe, a pulpę pozostałą po wyciskaniu wykorzystać na przykład do babeczek.

Jestem pewna, że różnicy pomiędzy wyciskarkami wolnoobrotowymi, a sokowirówkami, nie trzeba już dziś nikomu tłumaczyć. Dla mnie najistotniejsza jest wydajność. Mam dużą rodzinę i szukam dla nas najbardziej ekonomicznych rozwiązań. Wyciskarka dosłownie wyciska ze wszystkiego, co się do niej wrzuci, ostatnie soki. Wyciskarki to nie tylko przykład dbania o zdrowie, to też jeden ze sposobów na sprytne żywienie całej rodziny.

Moje dzieci nie mają problemu z jedzeniem warzyw i owoców, choć nadal są takie, których nie lubią, typu buraki, czy seler. Tak, tak, zgadza się. W soku wypiją i się jeszcze zachwycają, że taki dobry!

Od czerwca testuję wyciskarkę Kuvings Evo 820 plus. Ta wyciskarka wolnoobrotowa została tak zaprojektowana, żeby sok był jeszcze bardziej gładki, bez grudek, czy fusów. Ma bardzo szeroki wlot (82 mm), dzięki czemu mieści się w niej na przykład całe jabłko, nie ma potrzeby krojenia. Jest też bardzo prosta do złożenia i umycia.

Wyciskarka wolnoobrotowa zachęciła mnie do licznych eksperymentów, może uda mi się kogoś zainspirować. Na razie zachwycam się wszystkim co świeże, owocowe. Na jesień będę robiła w wyciskarce zupy-kremy i ketchup. Bo też można.

Nasze ulubione przepisy.

Zielony sok

Chyba każdy słyszał o mitycznym jarmużu lub soku z selera naciowego. Ech, syf to taki, że nie wiem, jak można sobie to na własne życzenie fundować, szczególnie rano. No chyba, że to taka terapia wstrząsowa. Nie dla mnie niestety. Uważam, że dbanie o zdrowie może być przyjemne. Sok można pić zielony, ale pyszny. Sałatka może być sycąca i bajecznie kolorowa, a zdrowe słodycze nie muszą odstraszać barwą.

To dlatego naszym ulubionym zielonym sokiem jest sok z dodatkiem ananasa. Łagodzi smak wszystkich zielonych warzyw, bo jest orzeźwiający i słodki, idealne połączenie.

Do zielonego soku potrzeba całego ananasa i do wyboru: kilka garści jarmużu albo 4-6 gałązek selera naciowego albo natki pietruszki.

Ananas to super zdrowy owoc. Enzym bromelaina, który występuje w ananasie, wykazuje działanie przeciwzapalne, przeciwzakrzepowe oraz odtruwające. Ananas to również bogate źródło witaminy C, magnezu i potasu.

Ten sok jest pyszny i bardzo pobudzający, można pić zamiast kawy na rozruch.

Masło orzechowe

U mnie w domu jedzone na potęgę. Do śniadania na tostach, na drugie śniadanie, do różnych deserów. Do masła orzechowego użyłam prażonych, niesolonych fistaszków, ale oczywiście masło w wyciskarce można zrobić ze wszystkich orzechów. Z 500g paczki wychodzi mi średni słoik masła orzechowego. Orzechy wrzuciłam do wyciskarki, a na końcu dodałam do masy dwie łyżki oleju kokosowego (może być inny olej, może go w ogóle nie być, jeśli konsystencja masła Ci odpowiada) i odrobinę soli do smaku. Można dodać przeróżne rzeczy – cynamon, gorzką czekoladę, kakao, wanilię, miód. Masło należy przechowywać w lodówce.

Lody bananowo-orzechowe

Zawsze mam w zamrażalniku zamrożone kawałki obranego ze skórki banana. Idealnie nadają się na bananowe lody. Zmiksowałam około 2 sztuki mrożonych bananów, dodałam łyżkę mojego orzechowego masła (opcja), dwie łyżki naturalnego jogurtu greckiego (opcja), posypałam tartą czekoladą (również opcja). Pyszności i samo zdrowie!

Domowy hummus

Kolejna rzecz, która w moim domu spożywana jest hurtowo. Moje dzieci uwielbiają hummus, ku mojej radości, bo zwykle jedzą go z dużą ilością świeżych warzyw. Hummus robi się bardzo łatwo – duży słoik cieciorki przepuszczam przez wyciskarkę (pełne sitko), dodaję oliwę z oliwek (tak, aby uzyskać odpowiednią konsystencję, u mnie łyżka), granulowany czosnek (może być świeży), sól, pieprz, opcjonalnie łyżka tahini (pasty z sezamu). Hummus można posypać czarnuszką, sezamem, pestkami. Pyszności. Idealne na letnią przekąskę i wszelkie imprezy.

Drink

Nie byłabym sobą, gdybym nie spróbowała zrobić w wyciskarce drina na gorące letnie wieczory. Tym razem padło na żółtego arbuza, którego mieliśmy akurat w domu.

Na litr lekkiego drinka użyłam: miąższ z połowy małego arbuza, pół szklanki wódki, pół litra wody mineralnej gazowanej, sok z połowy cytryny, łyżeczkę cukru pudru. Z arbuza i cytryny wycisnęłam w wyciskarce soki, dodałam pozostałe składniki, odcedziłam, schłodziłam przed podaniem. Można podać z lodem.

Mam nadzieję, że udało mi się pokazać, że wyciskarka wolnoobrotowa to nie tylko sok. Można z niej naprawdę sporo wycisnąć, a jednocześnie ułatwić sobie trochę rodzinne żywienie i urozmaicić jadłospis. Ja osobiście jestem nią zachwycona. Smacznego!

A jeśli ktoś myśli o zakupie wyciskarki, model, który my mamy jest aktualnie na promocji. Kupując go przez ten link, zyskasz aż 240 zł zniżki: https://www.zdroweimarkowe.pl/Kuvings-Cala-Reszta-clinks-pol-51.html 

Post powstał przy współpracy z Kuvings.