Domowy piasek kinetyczny.

Jak zrobić domowy piasek kinetyczny? Alternatywą do dość drogiego piasku, jest ciecz nienewtonowska. Jedna z czytelniczek podpowiedziała mi, żeby wypróbować. Pogrzebałam trochę w Internecie, zrobiliśmy i podaję dalej, bo my się totalnie zakochaliśmy, dzieciaki były absolutnie oczarowane. Ciecz nienewtonowska to fantastyczne doświadczenie fizyczne, które można łatwo, szybko i tanio wykonać w warunkach domowych. Ciecz nienewtonowska ma niesamowitą właściwość – raz jest cieczą, a raz ciałem stałym. Jeśli użyjemy jakiejkolwiek siły (np. ugniatania ręką) zamienia się w ciało stałe. Im więcej użyjemy siły, tym większy opór stawia. Jeśli nacisk ustąpi – jest cieczą.

Potrzebujesz:

0.5 kg mąki ziemniaczanej (więcej jeśli chcesz mieć więcej cieczy)

wodę (ok. pół litra)

miskę lub większe naczynie

opcjonalnie: barwnik spożywczy

Wykonanie:

Mąkę rozrabiamy z wodą. Można dodawać więcej wody lub więcej mąki i pokazać dzieciom jak zmienia się materiał.

www.calareszta.pl

Idealna ciecz powinna dać ugnieść się w kulkę. Jeśli dodasz więcej mąki, ciecz bardziej przypomina piasek kinetyczny. My zaczęliśmy od cieczy w kolorze żółtym.

www.calareszta.pl

www.calareszta.pl

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

www.calareszta.pl

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Potem dodaliśmy niebieskiego barwnika. Dzieci były absolutnie zachwycone ucząc się, że z połączenia tych kolorów wyszedł zielony (w języku dzieciaków z połączenia słonka z chmurkami wyszła trawka :).

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

www.calareszta.pl

Nie należy przejmować się bałaganem  – ciecz bardzo łatwo zmywa się wodą. Oczywiście ja moje dzieciaki po tym doświadczeniu włożyłam do wanny, ale jak widać na zdjęciach, pozwoliłam im dowolnie eksperymentować. Od czasu do czasu pozwalam się ubabrać, to jest dopiero radocha!

Powiem szczerze, że ta zabawa jest tak banalnie prosta i tak tania, że aż trudno uwierzyć, że zajmuje dzieciaki na tak długo. Nie tylko dzieciaki zresztą, sama byłam oczarowana, a ugniatanie, a potem obserwowanie cieczy przelewającej się przez palce działało na mnie relaksująco. Na dzieciaki odwrotnie – upierały się nad stanem stałym, a ciecz ciągle wymykała im się z rąk. Niezły ubaw i rewelacyjny sposób na odparowanie po przedszkolnych lub po szkolnych emocji.  Polecamy!

www.calareszta.pl

Nieźle się napracowałam, żeby napisać dla Ciebie ten post, uff. Teraz czas na Ciebie, razem tworzymy to miejsce. Będzie mi miło, jeśli pozostaniemy w kontakcie. Jest kilka opcji:

  • Zostaw proszę komentarz. Dla Ciebie to moment, a dla mnie istotna wskazówka.
  • Polub mój fanpage na Facebooku, dzięki temu będziesz na bieżąco.
  • Jeśli ten tekst trafia do Ciebie – podziel się nim ze znajomym.
  • Możesz śledzić mnie na Instagramie, gdzie oprócz fotek moich dzieciaków znajdziesz całą masę zdjęć żarcia i butów!