Dzieci bez dostępu do netu. Jak to? Jak to zrobiłaś? Po co? Moje dzieci, siedmioletnie, nie mają dostępu do Internetu. Nie zgrywam się, nie strugam idealnej matki, nie mam żadnej głębszej ideologii. Kiedy o tym wspominam, zawsze podnoszą się głosy, że to przesada, że robię im krzywdę, że olaboga, nie zrobią zawrotnej kariery i nie wymyślą nic na podobieństwo sprzętu z jabłkiem, bo od małego blokowałam im dostęp do nowoczesnych technologii! Czytaj dalej