Który rodzic nie liczy do trzech, próbując wymusić na swoim dziecku zrobienie tego, czego sobie w danym momencie życzy? Nie widzę lasu podniesionych rąk, bo liczenie do trzech to stara jak świat i najprostsza metoda na każde dziecko. I codziennie używana przez rodziców na całym świecie. Dlaczego jednak liczenie do trzech to kiepska metoda wychowawcza?
Czytaj dalej

Od niepamiętnych czasów marzył mi się tort z cyferek. Ale nie byle jaki, wycinany z biszkopta, którego nie lubię, przyklepany toną lukru z cukru. Chciałam toru wyjątkowego. Zachęcona kilkoma cukierniczymi sukcesami, zabrałam się za poszukiwania przepisu. Tort z cyferek, który dziś proponuję, jest teraz bardzo modny na całym świecie. Kruche ciasto, śmietankowy krem, a na wierzchu ulubione słodycze. Wygląda rewelacyjnie, zrobi na każdej imprezie imponujące wrażenie. I jest przepyszny. Czytaj dalej

Ośmioletni Kuba przepada za komunikacją miejską – kolejność przystanków i rozkłady jazdy zna lepiej, niż kierowca z rocznym doświadczeniem. Kuba uwielbia w szczególności przycisk STOP i otwierające się drzwi. Większość komunikatów wyświetlanych w autobusie potrafi wypowiedzieć w trzech językach obcych i nie przejmuje się, że w autobusie nie wypada zagadywać do kierowcy i zawierać przyjaźni z nieznajomymi pasażerami. Kuba ma autyzm. To dlatego, czasami na siłę i za fraki wyciągać go trzeba z chorobliwej fascynacji geograficzno-językowo-przystankowej po to, żeby nawiązywał kontakty z rówieśnikami oparte na stabilniejszych podstawach, niż rozkład jazdy MPK. Czytaj dalej

Zawsze mi się wydaje, że zrobienie tortu to jest jakieś niemożliwe osiągnięcie, że trzeba tajemnych mocy, a i tak jak wyjdzie i jako tako wygląda, to się potem okazuje, że dziura w środku, albo zakalec, albo suchy jak żenujące żarty prowadzącego “Familiadę”. Nie poddaję się jednak i ciągle szukam przepisu na pyszny tort. No i w końcu jest. Przepyszny tort czekoladowy, miękki w środku, a przy tym szybki, prosty i z dobrych jakościowo składników. Takie przepisy lubię najbardziej.  Czytaj dalej