Nie interesuje mnie kim będą moje dzieci. Oczywiście, jako matka, zrobię wszystko, co w mojej mocy, aby były szczęśliwe. Dla jednych szczęście to kariera, dla innych misja społeczna, dla kogoś innego proste życie, dla większości rodzina. Chciałabym wychować swoje dzieci życiowo zaradne. Tak, aby z dzieciństwa i wczesnej młodości nie musiały się leczyć, aby miały kręgosłup moralny, swoje zdanie, twardą skórę i miękkie serce, aby wiedziały, że tym, o co warto w życiu walczyć, jest miłość. I to tyle. To są moje założenia. Nie mam wyobrażeń kim będą, każdy zawód, kraj, droga życiowa, ma dla mnie minusy i plusy. Czytaj dalej

Gdziekolwiek się nie pojawię z dziećmi, każdy, kto się zorientuje, że to trojaczki, zadaje jedno, najważniejsze, kluczowe pytanie. Jak zareagowałam na wieść, że to trojaczki?* Czytaj dalej

Bolączką wszystkich kobiet są mężczyźni, którzy z pakietu rozrywkowego, jakim są narzeczeni, stają się wadliwym, kupionym na promocji, pod wpływem impulsu, systemem operacyjnym o nazwie mąż. Systemem o małej pamięci, zawieszającym się często na plikach piwo i mecz, oraz wolnym instalowaniem nowych aplikacji, szczególnie prace domowe i dzieci. Czytaj dalej


Mam ubaw, kiedy poruszam kontrowersyjny temat, a potem widzę jak ludzie, pełni oburzenia go komentują, dodając na końcu każdego zdania grupki wykrzykników i pytajników, snując spiskowe teorie, pisząc obraźliwe komentarze i w punktach udowadniając mi i innym o podobnych poglądach, że są w błędzie. I na własnych przykładach próbują mnie “nawrócić”. A przecież opinia jest jak dupa. Każdy ma swoją. Łatwiej jest nauczyć psa miauczeć, niż skłonić kogoś do zmiany własnego zdania. Czytaj dalej