Powiem szczerze, że zakręt złapać ciężko ostatnio. Nie, nie, nie tak znowu ciężko, żeby się kieliszka wina nie napić wieczorem to jeszcze nie. Ale jest gorąco. To znaczy nie dosłownie gorąco. Bo u nas jest jesień i nadeszła era “cholera ale zimno” zamiast “cześć”. Ci biedni tubylcy nie wiedzą, że te 20 stopni, przy których marzną im tyłki, to szczyt marzeń nad Bałtykiem i środek sezonu parawaningu w Międzyzdrojach. Czytaj dalej

Dlaczego matka jest taka zmęczona? W końcu przecież siedzi w domu, dziecko się samo wychowuje, pranie pierze pralka, obiad dla dziecka ze słoiczka, naczynia myje zmywarka. Więc o co chodzi? Dlaczego matka jest taka zmęczona? Czytaj dalej

Olaboga! Jak można tak otwarcie skrytykować rodzicielstwo bliskości, które wciska się rodzicom na każdym kroku? Ano można. Pogubiłam się, przyznaję szczerze. Mam gdzieś rodzicielstwo bliskości i inne teorie. Czytaj dalej

Przyjemności dla mamy? Dobre sobie. Kiedy? Jak? Za co? Świat pędzi, a my z nim. Z wywieszonym jęzorem wśród lawiny obowiązków. Ciągle i tak brakuje czasu, tych kilku godzin, tej jednej, dobrej chwili. A ja czasami wysiadam. Wychodzę z tej matni posłuchać ciszy, zerknąć na ten rozpędzony pociąg życia i odetchnąć. Nie tylko wtedy, kiedy na zakrętach nie wyrabiam i zapominam, jak się nazywam. Staram się codziennie zrobić coś, co sprawi mi przyjemność. Bo całe życie musimy dbać o innych i robić to, co komuś innemu najbardziej się podoba. Rodzicom, partnerowi, szefowi, dzieciom. Spychamy siebie na margines priorytetów, bo przecież nie wypada, nie ma czasu, szkoda pieniędzy. Bohaterki. Czytaj dalej