Odpuściłam. Przestało mi zależeć na byciu jakąś. Najbardziej teraz zależy mi na byciu sobą. I wiesz co? Jest mi z tym fantastycznie. Czytaj dalej

Kobiety nie są niczemu winne i słabo mi jest, kiedy czytam komentarze, słyszę głośno wypowiadane opinie o matkach, żonach i kochankach. To, że jakiś mąż okazuje się po ślubie palantem, to na pewno wina matki. No przecież – źle go wychowała. To, że chłop nie potrafi w domu palcem kiwnąć? Też wina matki, nie nauczyła, pod nos podstawiała, to teraz kaleka. Dorosły facet, myślący samodzielnie nie potrafi sobie kanapki sam zrobić i majtek uprać i za to wini się matkę! Ludzie! Czytaj dalej

Uwielbiam grillować i kocham lato za to, że można robić grilla codziennie i to się nigdy nie nudzi. Leniwe popołudnia, rozmowy o wszystkim i niczym, spotkania z bliskimi i dalszymi znajomymi, przeciągające się w wieczory przy świecach, w ogródku, pod gwiazdami. Jest karkówka, jest kiełbaska, są oscypki – zestaw podstawowy, dowolnie rozszerzany lub skracany, hulaj dusza, piekła nie ma i niech nawet nas komary tną, na te wieczory czeka się cały rok. Czytaj dalej

Cholernie trudna ta praca matki. Do momentu, kiedy każdej pojawia się myśl, że to nie może być takie niewyobrażalnie ciężkie. Co trzyma nas przy życiu? Czy ten pierwotny instynkt? Czy nieskończona miłość? Odliczanie do 20 i nadzieja, że jutro będzie lepiej? Czy w końcu ten jeden uśmiech, wynagradzający niejedną nieprzespaną noc?  Czytaj dalej