My matki mamy straszną naturę umniejszania swoich zasług. A przecież Twoje dziecko ma świetną matkę! Czytaj dalej

Jak matce trojaczków chce się wstać o 6 rano z własnej, nieprzymuszonej woli? Takie pytanie pojawia się wielokrotnie, odkąd rozpoczęłam nowe wyzwanie. 28 dni intensywnych ćwiczeń, połączonych z eliminowaniem syfu z jadłospisu i stawianiem sobie codziennie celów. Zaczynam teraz 3 dni w tygodniu od sesji w parku. Wybrałam ćwiczenia o 6 rano, bo to aktualnie jedyna pora w całym tygodniu, kiedy jestem pewna, że mojemu mężowi nic w pracy nie wyskoczy, a moim dzieciom nic w szkole. To jedyna pora, kiedy zwyczajnie nikomu nie jestem potrzebna i moim czasem mogę dysponować dowolnie. Jest ciemno, aktualnie też już chłodno. Czy mi się chce? I o jak! Odpowiadam więc na pytanie jak zrobić, żeby Ci się chciało bardziej, niż Ci się nie chce?  Czytaj dalej

Przyjemności dla mamy? Dobre sobie. Kiedy? Jak? Za co? Świat pędzi, a my z nim. Z wywieszonym jęzorem wśród lawiny obowiązków. Ciągle i tak brakuje czasu, tych kilku godzin, tej jednej, dobrej chwili. A ja czasami wysiadam. Wychodzę z tej matni posłuchać ciszy, zerknąć na ten rozpędzony pociąg życia i odetchnąć. Nie tylko wtedy, kiedy na zakrętach nie wyrabiam i zapominam, jak się nazywam. Staram się codziennie zrobić coś, co sprawi mi przyjemność. Bo całe życie musimy dbać o innych i robić to, co komuś innemu najbardziej się podoba. Rodzicom, partnerowi, szefowi, dzieciom. Spychamy siebie na margines priorytetów, bo przecież nie wypada, nie ma czasu, szkoda pieniędzy. Bohaterki. Czytaj dalej

Jak zmienić jeden nawyk i stać się lepszym rodzicem? Czy to jest w ogóle możliwe? I jak trudne to może być? Czy za sprawą jednej zmiany można w ogóle stać się lepszym rodzicem? Można. Doświadczam tego właśnie na własnej skórze. Jedna mała zmiana spowodowała, że żyje mi się lepiej. A jeśli mnie żyje się lepiej, to i lepiej wypełniam wszystkie swoje role. W tym tą najważniejszą – rodzica. Czytaj dalej