Wiem, że takie posty nie cieszą się wielką popularnością, bo większość traktuje takie wskazówki jak kolejny motywacyjny wymysł, który nic nie daje. Ale daje, naprawdę daje! Dlatego przeczytajcie uważnie. Dla zdrowia. Czytaj dalej

Nie ma nic złego w byciu wojującą matką. Świadomą tego, że ideał nie istnieje. Matką, która w momencie urodzenia dziecka, kiedy tylko opadną poziomy hormonów, zdaje sobie sprawę z tego, że ot, wybrała się na Everest w japonkach i bez mapy. Czytaj dalej

Minął rok, odkąd założyłam ten blog. Pierwsze urodziny bloga to czas na małe podsumowania i podziękowania. Czytaj dalej

Im dłużej piszę do szerszej publiczności, tym bardziej przekonuję się co do jednego – każdy człowiek jest inny i to, co dla mnie jest czarno białe i oczywiste, dla drugiej osoby może być nic nie znaczącym bełkotem, zbiorem złotych myśli, rodem z pamiętnika gimnazjalistki. Czytaj dalej