Wielokrotnie wykorzystywałam swoje tak zwane zasięgi do poruszania tematów, które są, lekko mówiąc, kontrowersyjne. Wielokrotnie byłam za to krytykowana, spotykał mnie hejt.
Wielokrotnie wykorzystywałam swoje tak zwane zasięgi do poruszania tematów, które są, lekko mówiąc, kontrowersyjne. Wielokrotnie byłam za to krytykowana, spotykał mnie hejt.
W urzędzie emigracyjnym w Sydney wisi wielki na całą ścianę napis: „wszyscy uśmiechamy się w tym samym języku”. To jedno zdanie często mi się przypomina w codziennym życiu. Nie chodzi tutaj przecież tylko dosłownie o język innych narodowości. Chodzi o to, że nieważne kim jesteś, uśmiech każdy z nas rozumie i odbiera tak samo – to coś pozytywnego, zdarza się, że łamie wszelkie bariery i naprawia wyrządzone zło. Uśmiech to darmowe lekarstwo na życie. Czytaj dalej
Nie interesuje mnie kim będą moje dzieci. Oczywiście, jako matka, zrobię wszystko, co w mojej mocy, aby były szczęśliwe. Dla jednych szczęście to kariera, dla innych misja społeczna, dla kogoś innego proste życie, dla większości rodzina. Chciałabym wychować swoje dzieci życiowo zaradne. Tak, aby z dzieciństwa i wczesnej młodości nie musiały się leczyć, aby miały kręgosłup moralny, swoje zdanie, twardą skórę i miękkie serce, aby wiedziały, że tym, o co warto w życiu walczyć, jest miłość. I to tyle. To są moje założenia. Nie mam wyobrażeń kim będą, każdy zawód, kraj, droga życiowa, ma dla mnie minusy i plusy. Czytaj dalej