W odpowiedzi na liczne prośby, przedstawiam prezentownik. Jest bardzo subiektywny. Po pierwsze – nie znoszę wyrzucać pieniędzy, po drugie – nienawidzę być rozczarowana. Rzeczy, które tu znajdziesz, zostały przeze mnie osobiście wypróbowane, więc mogę w ciemno polecać.

Czytaj dalej

Każdy posiadający kawałek swojej przestrzeni w necie robi teraz prezentownik. To ja też! Ale klasycznie, po swojemu. Bo gdyby świąteczne prezenty mogły mieć mniej materialny wymiar, nie miałabym kłopotu z wyborem.

Czytaj dalej

Nigdy takich list prezentowych nie robiłam. No chyba, że mocno ironiczne i prześmiewcze, coś w stylu matkom trzeba trzeciej ręki i dodatkowej, 25 godziny w ciągu doby. Ale widzę, że kiedy tylko podesłałam na stories kalendarz adwentowy dla matki – z herbatkami na każdy dzień grudnia, dostałam dosłownie setki pytań, skąd to? A jak puściłam susz, to nie zliczę ilości pytań. Pisałam ten post tydzień! Mam nadzieję, że Wam się przyda.

Czytaj dalej