Slow life pewnie dla każdego oznacza coś innego. Niektórzy znają to pojęcie tylko w teorii. Ja w końcu odnalazłam swoje slow life. Slow life, powolne życie, dolce vita. Nie wiem kiedy i jak to się stało dokładnie, bo był to proces, który w mojej głowie zachodził latami, ewaluował i kiełkował, aż w końcu nabrał siły, rozpędu i każdym centymetrem mojego ciała i każdą wolną myślą ujrzał światło dzienne.

Czytaj dalej

Nie pijesz? Jak to nie pijesz? Napij się koniecznie! Napij się wody! Zalet spożywania wody nie trzeba chyba nikomu przypominać. Warto jednak przypomnieć, że wiele osób, a właściwie większość, nie pije wystarczającej ilości wody. Wcale mnie to nie dziwi, bo sama mam zalecenie picia minimum 2.5 litra wody i są dni, kiedy mi się to nie udaje. A raczej: nie udawało.

Czytaj dalej