Kilka rzeczy w moim życiu kuleje. Brakuje mi pewności siebie, czasami konsekwencji, bywam czepialska. Ale jedną rzecz opanowałam do perfekcji. Jestem mistrzynią asertywności. Odkąd nauczyłam się trudnej sztuki mówienia „nie”, żyje mi się zdecydowanie lepiej. Z ludźmi, ale przede wszystkim z samą sobą. Ale ile rzeczy trzeba mieć w dupie, to się w głowie nie mieści! Czytaj dalej

Mówią – zobaczysz, będzie lepiej. Dzieci podrosną, wkrótce się usamodzielnią, zajmą się sobą, zobaczysz, będzie Ci lżej, odsapniesz. A ja proszę: niech mi lżej nie będzie.
Czytaj dalej

Nie ma nic złego w byciu wojującą matką. Świadomą tego, że ideał nie istnieje. Matką, która w momencie urodzenia dziecka, kiedy tylko opadną poziomy hormonów, zdaje sobie sprawę z tego, że ot, wybrała się na Everest w japonkach i bez mapy. Czytaj dalej

Page 4 of 7« Pierwszy...3456...Ostatni »