Są dni, kiedy opadają ręce. Dzieci od rana nabuzowane, krzyczą o wszystko. Nie wiadomo co zrobić, nie pomagają tłumaczenia, proszenia, odwracanie uwagi. Pierdylion razy narzekają na milion nic nie znaczących bzdur. A ja jestem tylko matką. Nie wodzem zwaśnionych plemion, ani nie supermenką. Nie mam tajemnych mocy. Czytaj dalej

Czasami pośród mojego umęczenia i narzekania pojawi się taki promyczek, który prowadzi mnie prosto do odkrywczej myśli, jak to fajnie jest być mamą. Czytaj dalej

Dzień, w którym zostałam Mamą, 15.07.2011. Czytaj dalej

Page 4 of 41234