Marzyła mi się metamorfoza sypialni, bo marzył mi się pokój, który będzie moją oazą. Takim spokojnym w wystroju i dodatkach miejscem, w którym będę mogła odpocząć bez wychodzenia z domu. Pokojem, w którym będę łapać oddech po trudnym dniu, będę sobie na zmianę słuchała ciszy albo przyjemnej muzyczki. Takim moim pokojem, w którym będę mogła oko zahaczyć na pięknym bibelocie lub na motywacyjnym haśle, które lubię mieć z tyłu głowy. Czytaj dalej