Dzisiejszy temat jest dla mnie wyjątkowo trudny. Związany jest z błędną decyzją, jaką podjęłam w przeszłości. Kiedy po dwóch latach starań zaszłam w ciążę, z ulotek w gabinecie ginekologicznym dowiedziałam się o możliwości bankowania krwi pępowinowej. Niestety, ze względu na koszty, które wydawały się wtedy dla nas zbyt wysokie, nie zdecydowaliśmy się  na pobranie komórek macierzystych, które można pobrać tylko jeden raz w życiu – podczas porodu. Do dziś żałuję.

Czytaj dalej