Do szału doprowadza mnie moda na ekologię. Wróć. Nie do szału, bo uważam, że każdy z nas musi zacząć żyć świadomiej. Do szału doprowadza mnie moralizatorski ton i generalne przeświadczenie o własnej zajebistości osób, które dziś piją kawę w keep cup, na zakupy poszły z płócienną torbą, a pranie zrobiły w orzechach. Brawo Wy. Lepiej Ci się żyje? Mnie nie. Ekomaniacy, pozwólcie żyć. Czytaj dalej