Codziennie przegrywam. Ze sobą, z moim temperamentem, z brakiem wystarczającej cierpliwości, z pragnieniem wszystkiego na wczoraj, z nadmierną ambicją. Na koniec przeważającej liczby dni myślę, że mogłam lepiej. Mogłam moją najważniejszą rolę matki odegrać lepiej. Ale zamiast się stale biczować, stosuję małe ćwiczenie, które pozwala mi z optymizmem patrzeć w przyszłość. Czytaj dalej

Kiedyś, za dawnych czasów, kiedy jeszcze od popatrzenia na tabliczkę czekolady nie robił mi się cellulit nawet na uszach, w czasach, kiedy 5 rano to nie był czas na pobudkę, a ewentualnie kebab na mieście po całonocnej imprezie, w tych czasach nie miałam większych marzeń. Nigdy nie byłam osobą, która wyobrażała sobie kolor bukietu do ślubu, a potem imiona dla gromadki dzieci. Czytaj dalej

Cholernie trudno znaleźć autorytet. Właściwie większość życia nie mam jednego, konkretnego autorytetu, kogoś, kogo chcę zawsze naśladować. Po bliższym poznaniu każdy okazuje się po prostu człowiekiem, który bardzo różnie reaguje na trudne życiowe sytuacje. Czasami zupełnie nie tak, jak mnie jest po drodze. Czytaj dalej

Widzę na wielu blogach i portalach listy gadżetów niezbędnych na lato. Fajne takie nawet, z testami i opinią. Można coś podpatrzeć i liczyć na to, że życie z dzieckiem na urlopie będzie łatwiejsze. Nikt oczywiście nie obiecuje, że mając te gadżety urlop rzeczywiście będzie odpoczynkiem, no ale przynajmniej możesz mieć nadzieję, że jak mądrze zainwestujesz, być może wypijesz nawet ciepłą kawę. Postanowiłam stworzyć własną listę 10 najlepszych wakacyjnych gadżetów. Czytaj dalej