Idea zero waste jest mi obca, mało tego, uważam, że właściwie w moim przypadku jest niemożliwa do zrealizowania, chyba, że całe swoje życie poświęciłabym temu zagadnieniu. Żyjąc zawsze trochę szkodzimy naturze. Zawsze. Produkujemy śmieci, korzystamy z samochodów i samolotów, jemy to, co urodzi ziemia i tak dalej. Dlatego dla mnie zero waste to nieosiągalne założenie, ale już idea less waste jest mi bliska i mam swoje proste sposoby na życie less waste. Czytaj dalej

Do szału doprowadza mnie moda na ekologię. Wróć. Nie do szału, bo uważam, że każdy z nas musi zacząć żyć świadomiej. Do szału doprowadza mnie moralizatorski ton i generalne przeświadczenie o własnej zajebistości osób, które dziś piją kawę w keep cup, na zakupy poszły z płócienną torbą, a pranie zrobiły w orzechach. Brawo Wy. Lepiej Ci się żyje? Mnie nie. Ekomaniacy, pozwólcie żyć. Czytaj dalej

Jedna z moich córek nie została zaproszona na urodziny koleżanki z klasy. Urodziny, na które zaproszenia były rozdawane jawnie i na długo przed imprezą było wiadomo, kto idzie, a kto nie. O rany rany, ale jak to? Mój bombelek pominięty? Pomyślałam sobie, wybierając numer telefonu do matki, której miałam ochotę solidnie nawrzucać. Co ona sobie myśli? Jak tak mogła! Jak można taką przykrość robić dzieciom! Czytaj dalej

Przez ostatnie dwa miesiące intensywnie się odchudzałam, korzystając z diety keto. Dostałam taki ogrom zapytań, że zdecydowałam się o tym tutaj opowiedzieć.  Czytaj dalej