Zdalna praca i zdalna nauka kosztowały mnie sporo stresu. W okresie od marca do czerwca nabawiłam się nerwicy. Troje dzieci na zdalnym nauczaniu, praca, która przez dwa miesiące stała się nieprzewidywalna i generująca tylko koszty, bez żadnego zysku, mąż, który w swojej pracy codziennie łączy się telefonicznie z połową świata i tak głośno peroruje, że słyszą go listonosze, kurierzy i wszyscy sąsiedzi, pies, który chce psocić, bo właśnie wchodzi w fazę rozbrykanego nastolatka, Internet, który przy najszczerszych chęciach i najszybszych światłowodach, przy 5 osobach on line, robi figle, niekończące się pranie i ciągle tylko światełko w lodówce, to była nasza codzienność.

Czytaj dalej

Jak budować więź z dzieckiem? Nikt z nas nie ma czasu, wiadomo. Teraz chyba jeszcze bardziej niż kiedyś nam go brakuje. W końcu, bez żadnego przygotowania, oprócz pracy zawodowej, staliśmy się też nauczycielami, trenerami piłki nożnej i kolegami naszych dzieci. Pakiet rozrywkowy szwankuje, domowa gastronomia lekko nawala, logistyka leży. A w tym wszystkim wspólny czas razem, którego jest jeszcze mniej.

Czytaj dalej

Kiedy pisałam ten post, szukając linków do najlepszych wolnowarów w Polsce, wyskoczył mi w wyszukiwarce tekst „Wolnowar – najlepsza inwestycja mojego życia”. I ja się z tym zgadzam. Nie wiem w ogóle jak przeżyłam prawie 40 lat, z czego już ponad połowę zabawiam się w kuchni, bez slow cookera! I dlaczego nikt mi tego wcześniej nie powiedział? CAŁĄ zimę wolnowar chodzi u mnie przynajmniej 4 razy w tygodniu, wypróbowałam tyle potraw, że nie zliczę. Moje dzieci mówią na niego „magiczny garnek”. I ja się z tym zgadzam.

Czytaj dalej

Spędziliśmy kolejny miesiąc w domu. Patrząc na liczby, jestem pewna, że nie ostatni. Niby się przyzwyczailiśmy do nowej sytuacji, ale po wakacjach, pięknym wrześniu i jako takim powrocie do w miarę normalnego życia, kolejne ograniczenia wkurzają i męczą. A tu znowu, całe na biało, wpadły kolejne obostrzenia. Jak żyć?

Czytaj dalej