Nadeszły wielkimi krokami kolejne Święta. To jest intensywny czas w życiu każdego rodzica, bo przecież wiadomo, że Święta najbardziej przeżywają dzieci. To one w grudniu czekają na choinkę i Mikołaja, a na Wielkanoc na zajączka i pisanki. I kiedy jest się rodzicem, magia Świąt przybiera na sile. Takie okazje skłaniają do przemyśleń. Co dzieci zapamiętają z domu? Co sami zapamiętaliśmy z naszego dzieciństwa? Czytaj dalej

To jest jeden z tych postów, które bardzo proszę przekazać bezdzietnym koleżankom i kolegom, ku przestrodze, leciwym krewnym, aby odświeżyć pamięć i wszystkim matkom, często zastanawiającym się nad tym, co się stało z ich życiem? Bo ja na przykład, codziennie mam taką kilkusekundową migawkę, kiedy staram się sobie przypomnieć, jak to było kiedyś. Kiedyś, w erze przed dziećmi, kiedy byłam najbardziej na świecie zajętą osobą, dowolnie zarządzającą swoim czasem, którego nie miałam nigdy. I czasami brakuje mi rzeczy, z których istnienia kiedyś w ogóle nie zdawałam sobie sprawy. Rzeczy, których nigdy już nie zrobisz, odkąd zostaniesz matką. Czytaj dalej

Gdyby ktoś mnie zapytał o jedną złotą zasadę, jaką kieruję się w macierzyństwie to byłby zapewne zaskoczony odpowiedzią. Bo moja złota zasada głosi „bądź matką i pozwól być matką”. Odkąd przestałam się porównywać do innych, żyje mi się zdecydowanie lepiej. Czytaj dalej

Moje dzieci produkują codziennie po kilka prac plastycznych. Wycinanki, malowidła, zaproszenia. Zachęcam, chwalę i wspieram, ale gdzie to wszystko wieszać? Przydałaby się galeria prac małego artysty. Taka, żeby można było podziwiać, żeby to się po podłodze nie walało i żeby jeszcze można lodówkę od czasu do czasu zlokalizować, zanim przykryje ją tapeta rozmaitych prac. Podejrzewam, że w każdym domu przydarzył się mini dramat, kiedy coś nieopatrznie wylądowało w koszu, a maluch sobie za trzy dni przypomniał, że ta czarna plama, którą wyrzuciliśmy, to przecież była najważniejsza na świecie mrówka. Czytaj dalej