Temat dzieci jest bardzo szeroki. Możliwe, że to jedno z najbardziej bolesnych, a jednocześnie radosnych doświadczeń, jakie można przeżyć. Ekstaza i udręka. To dlatego każda porada w tym zakresie jest analizowana z ogromną dokładnością i dużą dozą sceptycyzmu. Czy to naprawdę działa? Czy to ma szansę powodzenia u mnie? Wiele z nich budzi sprzeciw. Moje dziecko na to jest odporne. Ja tego nie pochwalam! Czytaj dalej

Miewam takie momenty z dziećmi, które przekształcają się w ciąg dni, tygodni, a potem miesiąc, kiedy gorsze dni przeważają. Ciągi wieczorów, kiedy czuję się pokonana. Kiedy matka, jaką chciałabym być i znam z teorii, zamienia się w nerwową, zestresowaną jędzę, która od 8 rano marzy, żeby była już 20. Wredną babę, która nie potrafi śmiechem zareagować na kolejny raz rozlane mleko, trzydziestą prośbę o umycie zębów i przypominanie o sprzątanie pokoju do zdarcia gardła. Czytaj dalej

Nie interesuje mnie kim będą moje dzieci. Oczywiście, jako matka, zrobię wszystko, co w mojej mocy, aby były szczęśliwe. Dla jednych szczęście to kariera, dla innych misja społeczna, dla kogoś innego proste życie, dla większości rodzina. Chciałabym wychować swoje dzieci życiowo zaradne. Tak, aby z dzieciństwa i wczesnej młodości nie musiały się leczyć, aby miały kręgosłup moralny, swoje zdanie, twardą skórę i miękkie serce, aby wiedziały, że tym, o co warto w życiu walczyć, jest miłość. I to tyle. To są moje założenia. Nie mam wyobrażeń kim będą, każdy zawód, kraj, droga życiowa, ma dla mnie minusy i plusy. Czytaj dalej

Uwielbiam wakacje nad Bałtykiem. Wiem, że są ładniejsze plaże, cieplejsze morza, pewniejsza pogoda, mniej turystów, tańsza ryba i więcej egzotyki. A jednak ciągnie mnie nad morze. Nad nasze morze. Lubię tutaj wrócić, popatrzeć na fale, posłuchać głośnego szumu morza, zanurzyć stopy w białym piasku, usłyszeć mewy i zjeść pyszną rybę. Czytaj dalej