Cholera wie, skąd się biorą te najgłupsze komentarze. Może stąd, że zawsze chcemy być lepsi? Nie potrafimy się ugryźć w język? Lubimy kopać leżącego? Odczuwamy dziwny rodzaj satysfakcji, mogąc zamknąć dyskusję tak, aby wyszło „na nasze”? A może to przypadłość narodowa, ten brak empatii?

Czytaj dalej