To jest zupełnie niesamowite, że w zeszły piątek zorganizowałam sobie sama fantastyczny babski wypad do Włoch. Wsiadłam do samolotu w Krakowie o 14:50, a już o 17 piłam wino na tarasie apartamentu w Pizie. Coś niesamowitego. Włochy to jest zawsze doskonały pomysł. I tym razem, choć do końca wydawało nam się to niemożliwe, udało się zachwycić niemożliwą urodą Italii. Czytaj dalej