Z każdej strony rodziców atakują informacje o tym, jak rozwijać dziecko. Możliwości wspierania jego talentów, profilaktyka wielu zachowań, nauka rozmaitych umiejętności, pożyteczne spędzanie czasu, rozmaite zajęcia dodatkowe – oferta dla rodziców i ich dzieci jest w naszych czasach nieograniczona. Popadamy w skrajności, wtłaczając nasze dziecko w napięty grafik zajęć. Nie ma czasu na nicnierobienie. Czytaj dalej

Odpuściłam. Przestało mi zależeć na byciu jakąś. Najbardziej teraz zależy mi na byciu sobą. I wiesz co? Jest mi z tym fantastycznie. Czytaj dalej

Możliwe, że mogłam taki post napisać już dawno temu, ale nie brzmiałby on tak autentycznie jak teraz, kiedy mieszkam poza Polską i codziennie stykam się z mentalnością bardzo od naszej różną. Największe wady Polaków stają się ewidentne w zetknięciu z inną kulturą. Nagle się okazuje, że można inaczej, lub wręcz odwrotnie – nawet na końcu świata w wielu kwestiach ludzie się między sobą nie różnią. Czytaj dalej

Kobiety nie są niczemu winne i słabo mi jest, kiedy czytam komentarze, słyszę głośno wypowiadane opinie o matkach, żonach i kochankach. To, że jakiś mąż okazuje się po ślubie palantem, to na pewno wina matki. No przecież – źle go wychowała. To, że chłop nie potrafi w domu palcem kiwnąć? Też wina matki, nie nauczyła, pod nos podstawiała, to teraz kaleka. Dorosły facet, myślący samodzielnie nie potrafi sobie kanapki sam zrobić i majtek uprać i za to wini się matkę! Ludzie! Czytaj dalej