Lubię czytać motywacyjne gadki. Potrzebne mi jest takie potrząsanie swoim wątłym ego, kopanie się po tyłku i szukanie pozytywów. Lubię, kiedy tekst zaczyna się od słów “Może dziś właśnie jest ten dzień?” Często myślę, że codziennie przecież jakiś jest. W trybikach codzienności rzadko bywa “ten”. Czytaj dalej