Tajska zupa z dyni.

Jak tylko pojawia się na targu dynia, kupuję dużą i dorodną i robię zupę. Zupa z dyni jest tak banalnie prosta, że jest dla mnie kwintesencją wyrafinowanego smaku. Takiego pierwotnego, naturalnego, niczym nie zmąconego, czystego smaku jednego warzywa. Ale oczywiście nie byłabym sobą, gdybym ze zwykłej zupy z dyni nie wyczarowała czegoś, co można podać mężowi na romantyczną kolację, czy rodzinie na rozgrzewający obiad. Tajska zupa z dyni łączy dla mnie prostotę wykonania i wyszukany smak. Idealne połączenie na jesienne, ponure wieczory. 

Składniki dla 6-8 osób:

Dynia (ok 1.5 kg) – obrana i pokrojona

2 łyżki oleju z oliwek

1 litr bulionu z warzyw lub kurczaka

2 ziemniaki, 1 marchew, 2 cebule

1 łyżeczka trawy cytrynowej, 3 łyżeczki soku z limonki, 1 łyżeczka garam masala możesz dodać gotową przyprawę tajską albo pastę curry (jeśli lubisz ostre potrawy)

100 g makaronu, może być vermicelli* ale równie dobrze możesz ten składnik ominąć lub dodać zwykłe nitki

400 ml mleka kokosowego (mała puszka)

opcjonalnie: 1/2 szklanki wiórków kokosowych

opcjonalnie: garść świeżych liści kolendry (może być natka)

* składniki mogą wydawać się skomplikowane, ale kupisz wszystko w Biedronce, w Lidlu, czy w Auchan

Wykonanie:

1. Rozgrzej olej w dużym garnku, dodaj dynię, posiekaną marchew, cebulę, ziemniaki, mieszając podgrzewaj. Dodaj bulion, trawę cytrynową, sok z limonki, garam masala. Zagotuj i gotuj przez 30 minut.

2. Potnij vermicelli na mniejsze, 5 cm kawałki. Zalej wrzątkiem, odstaw na 5 minut, odcedź. Wiórki podpiecz w piekarniku lub na suchej, teflonowej patelni. Posiekaj kolendrę.

3. Zmiksuj zupę, dodaj mleczko kokosowe, makaron, ozdób kolendrą i wiórkami. Smacznego!

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA