Skomentowałam ostatnio publicznie tekst “Masz taki burdel w pokoju, że tylko nasrać na środek” słowami, że mam nadzieję, że to jednak tekst nie do dziecka, a jak już to chyba w rodzinie patologicznej. Padły komentarze, żebym “wyluzowała” i że “niektórzy to są ę, ą”. I choć jestem dość luźno nastawiona do życia, tego nie powiem swoim dzieciom. Nigdy, nawet w żartach. Czytaj dalej