Książki dla dzieci, które pomagają w wychowaniu. Część 2.

Uwielbiam książki dla dzieci, które wałkujemy każdego dnia. To dlatego szukam nowych, żebym i ja miała z tego czytania frajdę. Oferta na rynku jest ogromna, ale często nie wiadomo co wybrać, więc podpowiadam. Mnóstwo książek, które zamówiłam w ostatnim czasie przez Internet, przytargała z Polski mama, która właśnie nas odwiedziła.

Książki dla dzieci, które tutaj przedstawiam, pomagają dzieciom w zrozumieniu świata, bawią, wzruszają, uczą, a rodzicom pomagają w tłumaczeniu trudnych tematów. Ten wpis to druga część listy książek, do przejrzenia której również zachęcam, tutaj. Wiele pozycji pojawiało się w komentarzach pod poprzednim postem, wszystkim dziękuję za inspirację. Moje dzieci mają sześć lat, ale myślę, że te książeczki (a przynajmniej niektóre z nich) spodobają się dzieciom w przedziale od 3 do 8.

Słowa na niebiesko zawierają aktywne linki prowadzące do cen, dostępności i możliwości zakupów.

Elmer (<—klik). Jedna z moich ulubionych książek, które czytam w kółko i lekko „namawiam” dzieci do wybrania akurat tej lektury do wieczornego stosiku na dobranoc, na zasadzie „Co czytamy dzisiaj, może Elmera”? „Przyniesiesz książkę do czytania? O zobacz, tu jest Elmer”. ? Elmer jest wesołym i dowcipnym słoniem w kratkę, który wszystkim pomaga, motywuje i wspiera. Książka jest naładowana pozytywnymi emocjami, przynosi spokój i uśmiech. Mój osobisty faworyt, jeśli chodzi o treść, przesłanie, ale i estetykę wydania. Piękna książka.

książki dla dzieci (15) książki dla dzieci (14) książki dla dzieci (13)

Jak kózka uczyła się pływać (<—klik). Kupiłam tę książkę, zachęcona poleceniami innych rodziców. Jestem nią totalnie oczarowana, za każdym razem odkrywam na nowo. To książka nie tylko dla dzieci, ale i dla dorosłych, rodziców i nauczycieli, mówiąca o wyjątkowości każdego człowieka i o prawie do zachowania indywidualności. Zwierzęta postanowiły pójść do szkoły, a nauczyciele zdecydowali, że każdy musi umieć pływać, biegać, latać, wspinać się. Rozpoczął się trudny etap edukacji. Zwierzęta bardzo się starały, jednak mimo swoich najszczerszych chęci, słoń nie potrafił unieść się ani na milimetr, a koń nie zdołał się wspiąć na drzewo. Nauczyciele rozdawali dwójki, krzyczeli, krytykowali. Nauczyciel pływania wraz z nauczycielem latania uznali na przykład, że mrówkę należy przenieść do szkoły specjalnej. Czytałyśmy tę książkę dzieciom w aucie podczas rozmaitych podróży w trakcie ferii, na zmianę z mamą, zaśmiewając się do rozpuku, a potem dyskutując z dziećmi o wniosku, płynącym z książki. Według nas: mnie, czyli mamy trójki indywidualistów i mojej mamy – nauczycielki z wieloletnim stażem, książka zasługuje na uwagę każdego, kto ma do czynienia z dziećmi i próbuje nie poddać się presji wyścigu szczurów, w który już dzieci w wieku przedszkolnym próbuje się wtłoczyć. Polecam na wakacje, na jesienne wieczory, na długą zimę. Książka z absolutnego topu, dla mnie czytelnicze mistrzostwo świata. Przepiękne przesłanie, tak ważne dla mnie w czasie, kiedy moje dzieci próbują określić siebie. Każdy z nas jest inny, wyjątkowy, posiada talenty, ale i ograniczenia, które powodują, że nie jesteśmy w stanie we wszystkim być najlepsi. Plus za język i ilustracje.

książki dla dzieci (8) książki dla dzieci (9)

Miś uszatek (<—klik). Klasyka naszego dzieciństwa. Historia o misiu, któremu oklapło uszko. Książka jest świetna, można ją czytać od początku do końca (tak czytam z moją córką, każdego wieczora czytamy kolejne strony) lub wybrane historyjki (tak woli syn). Niektóre są zabawne, inne wzruszające, są i te z morałem, wyjaśniające życie. Przyznam szczerze, że niewiele z tej książki pamiętałam i cudownie jest sobie przypomnieć lekturę, która towarzyszyła mi, kiedy byłam mała. Ulubiony rodzaj książeczki moich dzieci – z ilustracją na każdej stronie, która dodatkowo rozbudza wyobraźnię i chęć do rozmowy. Książka dla młodszych dzieci (3-4 latka) lub starszych jako kołysanka-utulanka przed snem.  Miś jest uroczy, a to wydanie przepiękne. Będzie cudnym prezentem dla każdego malucha.

książki dla dzieci (10) książki dla dzieci (11) książki dla dzieci (12)

Dzieci z Bullerbyn (<—klik). Jako dziecko połknęłam w dwa wieczory, a teraz czytam własnym dzieciom, dodatkowo słuchamy audiobooków. Historii nie trzeba przedstawiać, ale jak ta książka jest wydana! To jest przyjemność mieć ją w rękach, móc przeglądać i podziwiać. Może posłużyć jako wspaniały prezent na wiele lat, dla kilku pokoleń. Są takie książki dla dzieci, których żal odkładać na półkę, to jedna z nich.  

książki dla dzieci (5) książki dla dzieci (6) książki dla dzieci (7)

Kicia kocia  (<—klik). To seria ponad 20 książeczek z krótkimi opowiadaniami o rezolutnej kotce. Historyjki są z życia wzięte i próbują wyjaśnić dzieciom zawiłości dnia codziennego. Książeczki są dla mniejszych dzieci, ale lubimy je ze względu na sympatyczną postać kotki i fajne tematy. Opowiadania są krótkie, a książeczki gabarytowo małe i lekkie, dla mnie idealne do torebki, na czas, kiedy czekamy w poczekalni u lekarza, albo w restauracji na obiad. Skłaniają do rozmów o świecie.

książki dla dzieci (1) książki dla dzieci (2)

Mądra mysz – Zuzia (<—klik). Kolejna świetna seria poruszająca bardzo ważne tematy, tłumaczone przystępnym językiem. W serii Mądra Mysz są jeszcze książeczki o Maksie, o zawodach oraz o maszynach i pojazdach, warto na nie też zwrócić uwagę. Jeśli zastanawia Cię, czy dziecko coś z tego całego czytania wyciąga, to właśnie się przekonałam, że tak. Kiedy w trakcie ferii, w deszczowy dzień poszłam z dziećmi do centrum handlowego, panował w nim straszny tłok. Sklep, w ramach rozrywki dla dzieciaków, zorganizował teatrzyk. Na świnkę Peppę czekały tłumy maluchów i rodziców. Jak zwykle w takich sytuacjach, wzięłam dzieci na stronę i przypomniałam kilka zasad bezpieczeństwa. Kiedy spytałam co robić, kiedy się zgubią, padła odpowiedź, żeby podejść do pani kasjerki, lub ochroniarza, czyli dokładnie to, co w jednej z książek robi Zuzia. Ponownie – książeczka tania, cienka, idealna do schowania w torebce czy plecaku i do wyciągnięcia, kiedy trzeba studzić emocje lub zająć brykającego malucha. Idealna jako prezent, zamiast lizaka.

książki dla dzieci (25) książki dla dzieci (26)

Tupcio Chrupcio (<—klik). Z bajki telewizyjnej moje dzieci już wyrosły, ale książeczki o Tupciu nadal się podobają, o prezencie urodzinowym czytaliśmy w kółko przed urodzinami trojaczków. Dzieci w tym roku chciały tylko jeden prezent – pieska. Akurat tego marzenia nie udało się spełnić, o czym wiedzieliśmy od dawna, więc wykorzystywaliśmy wszelkie możliwości, aby wytłumaczyć dzieciom pojęcie rozczarowania, marzeń, robienia komuś przykrości, itp. Fajna historyjka i polecam tego typu zabiegi dla rodziców dzieci, które nie chcą za bardzo skupić się na czytaniu, ale uwielbiają bajki w tv. Nasza przygoda z czytaniem też tak się zaczęła. Dzieci były ciekawe losów bohaterów, których znały z tv. Tupcio Chrupcio jest dobrym przykładem właśnie takiej bajki.

książki dla dzieci (3) książki dla dzieci (4)

Pierwsza encyklopedia (<—klik). Choć to książki, nie są za bardzo do czytania, bo brak w nich historii jako takiej. Ale książeczki są cudowne, szczególnie wtedy, kiedy trafiło Ci się ciekawskie dziecko, którego nie chcesz zbywać odpowiedzą „bo tak, nie wiem, spytaj tatę”. Moje dzieci uwielbiają te książeczki, mamy dwie – “Mój dzień” i “Zwierzęta”. Teraz chcę zamówić “Ciało człowieka”, bo dzieci coraz bardziej interesują się anatomią, budową i tym, co nam tam w środku siedzi. Kopalnia wiedzy, naładowana pożytecznymi informacjami i wspomagająca rodziców w podejmowaniu ciężkich tematów odchodzenia, rozmnażania, koloru skóry, bezpieczeństwa i wielu, wielu innych.

książki dla dzieci (23) książki dla dzieci (24)

Pippi (<—klik). O Pippi już kiedyś pisałam, bo to przecież klasyka gatunku. Tym razem odkryliśmy komiks i jesteśmy nim oczarowani, choć jeśli chodzi o Pippi, można mieć pewne zastrzeżenia w stosunku do treści, którą trzeba traktować z przymrużeniem oka i w taki sposób tłumaczyć ją dzieciom, których ona niezmiennie bawi. Komiks jest też wspaniałym wstępem do samodzielnego czytania, zdania są krótkie i napisane w miarę prostym językiem. Do naszego słownika już na stałe weszły ulubione zwroty Pippi jak naleśniczenie, rzucane niedbale „a co to szkodzi”, czy bycie zbieraczem rzeczy (mam jeden taki egzemplarz w domu). Polecam, choćby w ramach sentymentalnej podróży.

książki dla dzieci (21) książki dla dzieci (22)

Kura Adela (<—klik). Książki fantastyczne, uruchamiające wyobraźnię, melodyjne. Dla rodziców mogą być lekko denerwujące, ze względu na język i ilość powtórzeń, ale dla dzieci, które uczą się czytać – idealne. Mnie książka bawi, bo kura jest po prostu śmieszna, ze swoimi zupełnie ludzkimi przywarami i problemami. Bardzo duże litery, nacisk na poszczególne literki, tekst wyróżniony innym kolorem i humor, który dzieci uwielbiają, a docenią też rodzice (np. trollek, który wysmarował farbami nową tapetę w truskawki – brzmi dość znajomo, prawda?).

książki dla dzieci (16) książki dla dzieci (17)

Seria „Pierwsze czytanki”, to osiem krótkich opowiadań z morałem. Mamy w domu dwie książeczki – „Zosia i fiołkowy kapelusz” oraz „Antek i stara jabłonka”. Ponownie: duże litery, piękne ilustracje, mądry tekst, kształtujący wrażliwość dziecka. Świetne książki dla dzieci poruszające trudne tematy, pomagające rodzicom w opisywaniu trudnej rzeczywistości. Jak widać po zdjęciach, w naszym domu w częstym użyciu.

książki dla dzieci (18) książki dla dzieci (19) książki dla dzieci (20)

Książki dla dzieci są cudownym prezentem. Jedną z rzeczy, które robię od lat, jest kupowanie prezentów na Gwiazdkę w drugiej połowie roku. Święta są drogie, a w szale zakupów kupujemy często rzeczy nieprzemyślane, niepotrzebne, a przecież warto się wcześniej zastanowić i rozłożyć wydatki.

Do każdego prezentu dla dzieci dokładam książki, czy to na urodziny, Dzień Dziecka, czy na Mikołaja. Czytamy codziennie i lubimy mieć wybór. Jest tyle przepięknych, ciekawych pozycji! Często kupuję też książki na zapas, dla cudzych dzieci. Ciągle chodzimy na kinderbale, w odwiedziny do znajomych z dziećmi. Zamiast słodyczy czy plastiku, dajemy książki.

Możesz przesłać taką listę dziadkom, rodzinie  lub bezdzietnym znajomym, w ramach podpowiedzi (oczywiście z wyjaśniającym komentarzem). Ja tak robię. Zamiast torby słodyczy, które dzieci dostają przy okazji odwiedzin, można kupić książeczkę, szczególnie, że niektóre kosztem nie przewyższają 6-8 złotych, czyli niewiele więcej od tabliczki dobrej czekolady, a to dużo lepszy i długoterminowy prezent niż wszystkie jajka niespodzianki, żelki lub kolejne zabawki, które dziecko szybko rzuci w kąt.

IMG_8507

Niezmiennie proszę o Twoje inspiracje i książki dla dzieci, które są hitem w Twoim domu.

Sponsorem wpisu jest Allegro.

Nieźle się napracowałam, żeby napisać dla Ciebie ten post, uff. Teraz czas na Ciebie, razem tworzymy to miejsce. Będzie mi miło, jeśli pozostaniemy w kontakcie. Jest kilka opcji:i

    • Zostaw proszę komentarz. Dla Ciebie to moment, a dla mnie istotna wskazówka.
    • Polub mój fanpage na Facebooku, dzięki temu będziesz na bieżąco.
    • Jeśli ten tekst trafia do Ciebie – podziel się nim ze znajomym.
    • Możesz śledzić mnie na Instagramie, gdzie oprócz fotek moich dzieciaków znajdziesz całą masę zdjęć żarcia i butów!