W Internecie wszyscy jesteśmy idealni. Mamy szczupłe tyłki, nasze talerze nie są ubite, a dzieci grzecznie bawią się w kąciku. Internet to wycinek życia. Możliwe, że nawet momentami prawdziwy. Możliwe, że można w nim znaleźć kogoś, kto nie czaruje i wali prosto z mostu jak jest. Możliwe, że można znaleźć kogoś, kto po prostu nie jest dupkiem i dobrze życzy każdemu. Możliwe.  Niczego jednak bardziej nie znoszę, jak perfekcyjnych facebookowych matek, które przesiadują na forach, grupach i innych kafeteriach, komentując każde pytanie, zdjęcie i potknięcie. Internetowe matki dzielą się na kilka kategorii.

Czytaj dalej