Obserwując dzieci czasami nachodzi mnie taka wesoła refleksja. A może dziecko to alien , obcy znaczy się, w skrócie ufoludek? Bo niby taka mini wersja dorosłego, a jednak nijak nie wpisuje się w klimat typowych zachowań. Czytaj dalej
Obserwując dzieci czasami nachodzi mnie taka wesoła refleksja. A może dziecko to alien , obcy znaczy się, w skrócie ufoludek? Bo niby taka mini wersja dorosłego, a jednak nijak nie wpisuje się w klimat typowych zachowań. Czytaj dalej