Czytam ostatnio kilka blogów, uczę się od najlepszych. Niektóre kobiety mają naprawdę nasrane, przestrzeń blogera jednak wszystko przyjmie, nawet ociekający cukrem lukier. Jak można o macierzyństwie stale nadawać tylko na różowo? Czytaj dalej
Czytam ostatnio kilka blogów, uczę się od najlepszych. Niektóre kobiety mają naprawdę nasrane, przestrzeń blogera jednak wszystko przyjmie, nawet ociekający cukrem lukier. Jak można o macierzyństwie stale nadawać tylko na różowo? Czytaj dalej